Część oszczędzających twierdzi, że jedynie oszczędzanie kwot rzędu kilkuset złotych miesięcznie ma sens. Jednak także posiadacze niewielkich kwot mogą je oszczędzać z myślą o przeznaczeniu na jakiś konkretny, duży cel. Gdzie zatem lokować swoje niewielkie oszczędności, aby na nich zarobić?
Rachunki oszczędnościowe
Przy nadwyżkach finansowych równych kilku czy kilkunastu złotym miesięcznie, dobrym pomysłem na wypracowanie nawyku oszczędzania jest otworzenie rachunku oszczędnościowego. Na taki rachunek można wpłacać dowolne kwoty, a bank dopisuje na koniec miesiąca odsetki naliczone od każdej złotówki, która się znalazła na takim rachunku. Rachunki oszczędnościowe są tak skonstruowane, aby oszczędzający nie chciał wypłacać zbyt często swoich oszczędności. Pierwsza wypłata w danym miesiącu jest realizowana bez opłaty, za każdą kolejną bank nalicza prowizję, zwykle w wysokości co najmniej 5 złotych, aby w ten sposób zniechęcić do dokonywania kolejnych wypłat. Takie rachunki w większości banków prowadzone są bez opłat. Po zgromadzeniu większej kwoty oszczędności z rachunku oszczędnościowego można przelać na lokatę, deponując w ten sposób pieniądze na wskazany w umowie lokaty okres.
A może waluta?
Nawet przy niewielkich kwotach warto miesięcznie zainwestować kilka czy kilkanaście złotych w walutę. Mogą to być niewielkie kwoty, rzędu 5-10 dolarów czy euro, które będą oszczędzane z myślą o wakacyjnym wyjeździe. Po pewnym czasie takie środki można również wpłacić na rachunek walutowy lub też otworzyć lokatę walutową. W ciągu kilku ostatnich lat waluty wymienialne sukcesywnie drożały, jednak przy inwestowaniu w walutę należy pamiętać, że polski rynek jest bardzo nieodporny na wszelkie wahania polityczne i gospodarcze, zatem zakup waluty, choć potencjalnie jest dobrą inwestycją, wcale nie musi przynieść spodziewanych zysków.
Przy małych kwotach można się również pokusić o zakup niewielkich sztabek złota inwestycyjnego czy monet, które można z zyskiem odsprzedać w perspektywie kilku lat.